poniedziałek, 13 kwietnia 2009

kawałek świeżości

Jestem wciąż w Polsce, żyjąc niczym kometa, śmigając z miejsca na miejsce, ze spotkania na spotkanie. Piękno liturgii paschalnej była poprzedzona 6 dniami spędzonymi w studio. Krótkie noce i mnóstwo godzin spędzonych nad muzyką AAO uzewnętrzniły przeogromne pokłady energii drzemiące gdzieś w głębinach serca. W tej chwili piszę z nie swojego kompka, jednak następna fotka będzie napisana już z Dublina i znajdą się w niej może fotki i może kawałek muzyki. Póki co, serdecznie pozdrawiam z Gliwic i do "usłyszenia" ponownie.
Zmartwychwstanie niech się stanie.

5 komentarzy:

A. pisze...

fotka-notka
notka-fotka.
;)
Do usłyszenia ;)

Fr Bartholomew, SVD pisze...

Pamiętaj Woj że niebawem nagrywamy o AAO materiał (teksty mile widziane;) ) - chętnie użyję muzcznej świeżości - więcej jak wrócisz na zieloną ziemię:P
Póki co baw się dobrze;)
+

Anonimowy pisze...

Jełop, siedzisz w Polsce i nic? ojciec

zagubiona pisze...

Jej, Ks w domu i co nie wpadnie znów do nas?? Tyle luda było by sie ucieszyło!
Pozdrawiam ;)
Marysia

kolobky pisze...

Grześ... nie siedziałem, oj nie siedziałem.