wtorek, 28 października 2008

historia Szkocji

Edynburg jest miastem, do którego wiem, że warto wrócić. Urzekające. Inne niż Glasgow, inne niż Dublin, niż wszystko. Myślałem o Braveheart, myślałem o początkach. W muzem ogłądałem sprzed tysięcy lat ślady celtyckiej kultury, tarcze wikingów, wiekowe miecze. Idąc ulicą, usłyszałem charakterystyczny dźwięk, za którym poszedłem; wiadomo o co chodzi. Posłuchałem, nagrałem filmik, zrobiłem zdjęcie i rzuciłem pieniążka. Fotka jest u góry.
Natomiast filmik poniżej był zrobiony podczas spaceru na jednej z edynburskich uliczek, poza historyczną częścią miasta. Bawiliśmy się, wygłupialiśmy się i uczyliśmy się historii... Czuliśmy się ze sobą bardzo dobrze. W tym miejscu, szczególnie mocno chcę pozdrowić moich przyjaciół, Kolka i Agnieszkę, bez których nie miałbym tak wielce uroczego, szkockiego weekendu.


A co się panu nie podoba w zagrodzie?

5 komentarzy:

A. pisze...

To ile tych lodówko-zamrażarek wygrałeś? ;)
Przezabawny jest ten filmik, naprawdę ;)

zagubiona pisze...

Król szkocji nazywa się:
a)Zygmunt
b)Kazimierz
c)Bolesław
Odpowiedz Diakona: Hendryk!
GENIALNE :D
PS: a ile to już ks ma tych lodówko-zamrażarek?
Gratuluje wygranej hehe
I najlepszy motyw z walnieciem w słupek ;D

A. pisze...

Pani, która mówi, ma bardzo sympatyczny i przyjemny dla ucha głos. ;)

kolobky pisze...

Bo pani prowadząca quiz jest z Telewizji Polskiej.
:-)

A. pisze...

no prosze, prosze ;)
pozdrowienia dla pani ;)