Rozświetliło się na moment, daleko, na horyzoncie
Nieśmiało, choć z mocą
Nieśmiało dla mnie, gdyż boję się pragnąć wielkich rzeczy
Czy wodospady, grzmoty, puszcze, dzikość, pasja, pasja, pasja
zostały już w tyle?
za mną
nie przede mną?
połowa życia przeżyta
35
Co dalej
gdzie dalej
jak dalej?
Rozświetliło się na ma moment, daleko, na horyzoncie
dla mnie
bym może nie obawiał się trwać w tym niepokoju.
Wybuchnąć chciałbym
Wybuchnąć chciałbym
Chcę być ziarnem, które umrze i zrodzi całe pola, obfite, szerokie, wolne, wolne
Chcę być iskrą, która rozpali
i spali co spalić należy
Przecież jestem, właśnie dziś
Muszę rozpoznać to "dziś"
Muszę rozpoznać wołanie
Muszę odpowiedzieć
Rozświetliło się na moment, daleko, na horyzoncie
i serce zadrżało tesknotą, miłością, nadzieją
Boję się, do końca nie dowierzam, nie ufam do końca
ale
chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę, chcę
Tak, CHCĘ!
Tylko pasja
tak, tylko ona, tylko ona.
Nie zabraknij, nie zabraknij!
święte szaleństwo.
środa, 1 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
 
 
3 komentarze:
To tekst piosenki? :>
yyyyyy...
Myślę...
myślę...
i znów nie jestem....
:-)
Podobne myśli miałem i ja ostatnio ;-) Zastanawiałem się co zostało we mnie z młodzieńca pełnego bezkompromisowej pasji, który opuścił wszystko, żeby zacząć w ciemno nową drogę w Starej Wsi. Oj, nabrałem sporo niepotrzebnego bagażu po drodze. Tłuszczu na brzuszku, plam na sumieniu i wielu innych jeszcze rzeczy. Ale... ostatnio zaczęły wracać do mnie różne dobre duchowe rzeczy, które gdzieś mi się po drodze straciły. Stąd te myśli. One nie są beznadziejnym stwierdzeniem niemożności. Są raczej objawem pragnienia :-) Jak i u Ciebie.
Prześlij komentarz