poniedziałek, 16 listopada 2009

deszcz spokojny

O piątej rano wyraźnie zapukał do drzwi mojego snu
Wsłuchałem się: pukał też do okna
Krople słyszalne na szkle
I krople przebudzenia w moich myślach:
Pisały się jakieś wiersze
Jakieś jawy na snach - czy sny na jawie
Obrazy piękne
Przed oczami, bądź pod powiekami pragnienia wymalowane
I nagle ... o tak
Jakże blisko ktoś był przy mnie
Czułem
Ni to obraz, ni zapach
Szept może jakiś, a może tylko spojrzenie
I nie wiem - wiedzieć nie chcę
Czy to jawa była
Czy tylko na jawie śnienie

6 komentarzy:

Fr Bartholomew, SVD pisze...

A może to powiew Wiatru z Syjonu...?

Monika pisze...

oto czym są biodra przepasane, zapalone pochodnie...
:)

A. pisze...

:-)

Sklepik pisze...

Ciekawe....

jacek pisze...

Woj!
Napisałem coś...
http://www.chrzescijanin21.pl/?p=813

Pozdrawiam z Rzymu.
Jacek/Brachu

Anonimowy pisze...

miłe