Już nawet nie ważne kto kim jest i jakie ma poglądy. Trzeba zrobić wszystko, aby życie w nas i wokół nas uczynić lepszym.
Najwięcej kosztuje mnie zmaganie się z Crass. Czytając historię tej załogi, widzę jakie czasem mieli dziwne poglądy, jaki nieraz rażący jadem bełkot wybrzmiewa z ich wypowiedzi. Ale z drugiej strony są takie momenty, które w jednej sekundzie dają jasne poznanie, że nie było przed nimi i jak dotąd nie było po nich drugiej takiej grupy. Jak to wyjaśnić? Utwór jak np. "Shaved woman" stoi poza wszystkim, poza wszelkim nagraniem jakiego dokonano jak dotąd. Zespoły punk rockowe, i wszelkie, różne, wszystkie inne zespoły to tylko ...... zespoły. Kropka. Crass był najbliżej poznania, najbliżej był celu, najbliżej ze wszystkich. Wszyscy inni to rock'n'roll, czyli rozrywka - rzecz nie najwyższej wagi przecież. A przecież w życiu chodzi o rzeczy najwyższej wagi. I chociaż Crass się pogubiło gdzieś na swej drodze, to jednak właśnie o najważniejsze rzeczy im chodziło. I dlatego, tak ogromną pasję mieli, takie marzenia - największe na świecie, taką siłę rażenia, taką siłę przyciągania i oddziaływania, takie parcie w stronę wolności. Zabrakło im tylko jednego....
Szukamy lepszego świata, ale co widzimy?
Jedynie nienawiść, ubóstwo, agresję, biedę.
(Crass, 1982)

2 komentarze:
No to widzę,że temat wg pasji. I świetnie! A tak się składa, że coś fajnego znalezłem i niedługo Ci na maila w tym temacie zapodam, choć może nie bezpośrednio o magisterkę chodzi;)
Pozdro!+
jak leci tobie w Polsze, Bartku?
Prześlij komentarz