
Jeden jest tylko Pan: Chrystus Król.
Zapominam o tym nierzadko.
Zapominają także ludzie kościoła, nierzadko. Przykładem jest opublikowany w tym tygodniu raport o przemocy wobec dzieci, które były krzywdzone przez księży i siostry zakonne w latach 1930 - 1980 w Irlandii. Cała wyspa o tym właśnie mówi i tym żyje. Bez odniesienia do Chrystusa, bez życia Jego życiem, bez przyjmowania Jego życia, jest bardzo źle, jest tragicznie, jest ciemno. Krzywdzenie innych, nadużycia różnego typu lub wszelka niegodziwość i zaniedbanie, strach i nikczemność, będą, jeśli ksiądz nie będzie wkorzeniony w Chrystusa. Wiem, co mówię, bo jestem księdzem i niestety, ze wstydem to mówię, bywam nieraz wykorzeniony. Po raz kolejny zatem, znów, dzisiaj, wybieram Chrystusa i Jego chcę się trzymać na zawsze.
2 komentarze:
No, to pośród tej śmierci czynów innych rozsiewajcie życie z Ducha+
trzymać się Chrystusa jak pijany płotu... i ja tego bardzo pragnę... zapomniałam o tym w życzeniach... więc teraz takiego uczepienia się na zawsze Jezusa życzę.
:)
Prześlij komentarz